Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Logs Taneleer Tivan    {{found}} 8x {{not_found}} 0x {{log_note}} 0x  

3250016 2019-11-25 13:50 Rausz (user activity5896) - Gevonden

W drugiej połowie XIX stulecia żył sobie imć Herbert (źródła nie podają nazwiska), podróżnik, sokolnik i miłośnik ptaków.

Mieszkał w starej chacie, blisko Łupawy, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy dzisiejszym Drzeżewem a Damnem. Zwiedził kawał świata i posiadł umiejętność oswajania nawet największych i najdzikszych ptasich drapieżników.

Jego sława dotarła aż do Warcina. Herbert wielokrotnie bywał w majątku Bismarcka, bawiąc zebranych podczas uczt opowieściami o swoich podróżach i obserwacjach fauny i flory. Szczególne miejsce w tych gawędach zawsze zajmowali jednak skrzydlaci, upierzeni lotnicy.

Podczas jednego z polowań Herbert wzbudził podziw wszystkich zebranych, kiedy przywołał do siebie olbrzymiego orła, a ten usiadł na jego wyciągniętej dłoni. Na pamiątkę tego wydarzenia słynny kanclerz przekazał sokolnikowi statuetkę, będącą symbolem pamiętnego polowania.

Otto von Bismarck zlecił ponoć przy tej okazji wykonanie kilku identycznych figurek, jednak czy trafiły one w czyjeś ręce, czy przeleżały lata w kufrze na strychu - nie wiadomo...

 

Pamięć o słynnym sokolniku jest wciąż żywa, pięknym przykładem są choćby orły w centrum Damnicy. 

 

Jedna z historycznych, oryginalnych statuetek trafiła dzisiaj w ręce Sir Blacka (niestety nie wiadomo, czy to właśnie tym egzemplarzem został obdarowany Herbert).