Kolejny punkt podczas zwiedzania okolicznych wysepek. Niestety coraz bardziej widać tu efekt ludzkiej bezmyślności. Nie wiem jak wyglądało to miejsce w momencie zakładania kesza ale teraz, nurkując naliczyliśmy dwie opony, metalowe części z lodówki a po wyjściu na brzeg stertę żarówek i plastikowych butelek.
Co do kesza- tutaj oczywiście poszłam w prawo
Po chwili, wrzeszcząc do załogi pozostałej na łajbie: 'gdzie to miało być??!!' obrałam odpowiedni kierunek
Keszyk w idealnym stanie i jak poprzedni obfity w fanty prosto z Heimatu:) Ponownie dziękuję D_B za zacne sterowanie łajbą 'prawie pod kesza' i PusheeNel za doping.
Tftc!