2019-07-25 23:11 Tris (17056) - Znaleziona
Oj, napsuł nam krwi ten kesz. Kordy pokazały środek wielkiego krzaczora otoczonego pokrzywami metrowej wielkości. Lato, upał, a my w krótkich gatkach. Unkas rzucił się w pokrzywy, ja sposobem, od tyłu, bo tam było nieco łatwiej. W środku tej wielkiej zarośniętej kupy nawet dało się jakoś poruszać, ale kesz się dobrze maskował. Wreszcie tel. do przyjaciela nam pomógł. Okazało się , że maskowanie całkiem spore miałam prawie przed nosem. Prawie, bo tak się skubany schował, że stałam obok i nie widziałam. Z krzaków wyszłam oblepiona jakimiś zielonymi kulkami i na pamiątkę "wzięłam" kilka kleszczy. A co ? Jak szaleć, to szaleć! :))))