2019-07-22 12:11
Bulwieć
(1698)
- Znaleziona
Był początek historyczny, potem hydrologiczny, no więc zostało jeszcze źródło. Tego kesza zdobywało się zdecydowanie najszybciej i najprzyjemniej, bo można dojechać właściwie pod samą skrytkę. Pojemnik leżał na wierzchu, bo wygląda na to, że drzewo, przy którym był ukryty przewróciło się. Odłożyłem go na koordach i przykryłem kamieniem. Mam nadzieję, że jakoś się tu utrzyma.
To był mój ostatni kesz tego dnia i chyba przedostatni z serii. Trzeba będzie się jeszcze przejechać za Konstancin i zdobyć brakujące ogniwo.