Wydawało się, że to będzie koszmar zwieńczony nieznalezieniem skrzynki. Naokoło totalna rozwałka: pnie gałęzie, opony, śmieci. Kwasiek już się poddał, a ja zdobyłem się na ostatni wysiłek
Dzięki za kesza, cmentarz niestety zamknięty w środy, wpadniemy kiedy indziej.