Przeszłam kilometr do tego kesza w kurtce ortalionowej z kapturem gotując się pod spodem w upale żeby choć trochę uchronić się przed komarami. Trawa i zboże po pas. Samo grodzisko z krzyżem ma pewnie swój urok jeśli nie ogląda się go spod kaptura twarzą w bąblach. Może wybierzcie inną porę roku
Ale daliśmy radę, dzięki :-)