Nareszcie piątek... W drodze z pracy do centrum postanowiłam zatrzymać się przy Sołaczu i poznać historie Janiny
niestety w ruinach trudno było zlokalizować skrzyneczke ale w końcu się udało
bardzo pomysłowe maskowanie. Dziękuję za kolejną niesamowitą historie i pozdrawiam Ojca Założyciela