13 kwietnia 2019 08:47 W sobote przed akcja przedswiatecznego mycia okien dostalem pare godzin na pokeszowanie i wyczyszczenie mapy miastaOstatnio pojawil sie challenge I ???? LETTERBOX (CHALLENGE) ktorego nie spelniam ale pomyslalem ze zawsze warto wpisac sie do logbooka. Mialem tez do dokonczenia serie RWW. Zaczalem jednak od terenow przygranicznych. Pogoda ladna, dosc rzesko, ale jechalo sie dobrze. Na miejsce dotarlem sprawnie jak to zawsze w sobote. Szybko tez namierzylem pojemnik i moglem sprawnie podjac go na odludziu. Ciekawe maskowanie i mam nadzieje ze dlugo sie utrzyma. Po tym znalezieniu czas na Wielgowo. Dostalem sie do Kolbaskowa i stamtad juz autostrada dotarlem na drugi brzeg. Na pierwszy ogien poszedl RWW - Start. W sumie od tego kesza powinienem zaczac cala przygodeNo trudno - zostal prawie na koniec. Zaparkowalem w poblizu i dosc szybko wpadl mi w oko pewien szczegol, ale dopoki nie pomacalem nie wiedzialem ze to tak sprytnie ukryty kesz. Juz gdzies kiedys widzialem taki pomyslNa szczescie w sobote rano miejsce nie bylo zamugolone, bo w okolicy jest troche domostw. Potem przyszedl czas na RWW - Jaśnie oświecony las. Etapy w poblizu, wiec czekal mnie przyjemny spacer. Bardzo ladnie urzadzony park lub lasAlejki, oswietlenie no i te urokliwe grzybki:) Bardzo przypadlo mi to miejsce do gustu. Wieczorem musi byc tu ladnie, ale niestety musialem probowac sil za dnia. Nie bylo latwo ale udalo sie jakos dotrzec do finalu. Kolejny przystanek na trasie to RWW - Kapliczka na Długiej. Zadanie rozwiazalem w domu tuz po publikacji, teraz tylko czas na podjecie. Dotarlem do celu, namierzylem obiekt i zastanawialem sie nad maskowaniem. Po chwili wpadl mi w oko kesz lezacy na ziemi. Wpisalem sie i odlozylem go na miejsce. Wydaje mi sie ze spadl a otwor znaleziony na pniu nadawal sie wysmienicie na ukrycvie. Ciekawe maskowanie i dosc trudne do namierzenia. Ostatni kesz na dzis to RWW - Ogrody działkowe POLANA. Tutaj musialem uwazac na mugoli dzialkowcow bo po zaparkowaniu pojawily sie pytania czy szukam kogos z zarzadu. Musialem jakos sie wykpic i przeczekac. Potem juz podpowiedz pomogla i wiedzialem gdzie zaczac. Zagadka nieco zaskoczyla no ale nie ze mna takie numeryZastanawialem sie tylko jak dosjc do finalu ale Wojtek podpowiedzial ktoredy najlatwiej zaatakowac. Po drodze ladne widoki. Sporo dzialkowcow wykorzystalo ladna pogode i pojawily sie pierwsze grille. Przy keszu na szczescie pusto. Wpisalem sie i moglem wracac do auta a nastepnie do domu na wiosenne porzadkiDziekuje autorom za dzisiejsze kesze stojace na wysokim poziomie. Maskowania, rodzaj zagadek, wyzwania - to wszystko stawia te skrytki wysoko w hierarchii naszej okolicy. Obaj autorzy zasluguja na uznanie za wklad pracy w maskowania. Z przyjemnoscia podejmuje sie takie kesze. Dziekuje za ukrycia, okazje do wyprawy i przygode. Do zobaczenia na szlaku!