Wracając z pracy postanowiliśmy podjechać po FTFa... Tym bardziej, że był on wybitnie po drodze. Mariana nie zastalismy... może jeszcze z szychty nie wrócił. Zastanawiałem się czy nie zrobić Marianowi niespodzianki i nie podgrzać mu zupy... ale Marian nie posiada mikrofali. Trudno
TFTC.