Kesz znaleziony, leżący na ziemi w opłakanym stanie. Worek, logbook i kesz poprostu ociekający jakąś nieciekawą cieczą. Obraz całości skutecznie zniechęcił do rozwijania logbooka - dołożyłam więc kartkę z datą i moim wpisem (dla kolejnych znalazców może posłużyć jako tymczasowy logbook). Niestety serwisu nie było jak przeprowadzić ze względu na reaktywację kilkunastu keszy tego dnia i brak mikrologbooka.
WŁAŚCICIELE mogliby się pofatygować PRZESERWISOWAĆ kesza! Właściwie to nie pierwszy Wasz kesz znaleziony dzisiejszego dnia w tak beznadziejnym stanie - może byście się QFerki zainteresowali własnymi skrzynkami???
Rozszyfrowana podpowiedź nie dała w naturze żadnego logicznego miejsca ukrycia kesza "na wysokości kolan" w związku z tym skrzynkę umieściłam na wysokości barku.
Pozdrawiam.
Obrazki do tego wpisu:sklejona, ociekająca zawartość jajka...