2019-02-04 16:00 xbakusdaniox (932) - Znaleziona
Idąc od Glinna już jakieś 100 metrów od kesza, zaczęły witać mnie, swoim donośnym głosem, 3 psy - dwa wilczury i jeden jakiś kundel. Im bliżej tym bardziej ujadały, jak już doszedłem do wielodrzewia szukać kesza, to tak szczekały, że już moje uszy tego nie wytrzymywały. Keszyk szybko znaleziony, mimo, że był pod śniegiem, kiedy zacząłem się wpisać, psy nagle zamilkły, a więc mogłem rozkoszować się widokiem i ciszą. Odłożyłem kesza i ledwo się ruszyłem to znowu zaczęło się to ujadanie. Czytając w opisie "polecam na chwilę wytchnienia", to aż śmiać mi się zachciało.Niemniej widoki ładne i warto się tu zatrzymać. Dzięki i pozdrawiam :)