STF wraz z Nati. :)
Tu były dwie próby podjęcia. Pierwsza tuż po zapadnięciu zmroku, ale wtedy grupa nastolatków stała cały czas 10m ode mnie po tej keszowej stronie i po 10ciu minutach fotografowania zrezygnowałem. Słyszałem nawet:
- Czemu on robi tyle zdjęć?
+ Nie wiem, może jest tu pierwszy raz.
× Albo pasjonat...
:P
Druga próba już po ciemku z Nati. Za nami jak na złość na "peron" weszła grupka spożywczy napojów %%, więc myśleliśmy, że znów nici z podjęcia. Na szczęście po jakimś czasie usiedli po drugiej stronie i mogliśmy działać. Przyświeciliśmy na chwilę i od razu wypatrzyliśmy zdobycz. Hyc, myk i kesz w łapkach. I od razu zabłysnęła staranność jego wykonania. Autor pomyślał o wszystkim. Nawet o...
Wnętrze bardzo nas zaskoczyło. Pozytywnie oczywiście. Dziękujemy za certyfikat! Tylko jak tu go teraz zdublować... Będzie ciężko.
Oby skrzynka była tu jak najdłużej i oby obiekty mnie były niszczone...
Jeszcze raz dziękuję!