Znaleziona z Dorotką
podczas drugiego dnia zbierania keszy w okolicy . Kolejny kesz do kolekcji z serii cmentarzy ewangelickich nowotomyskiego powiatu. Zimowe spacery po lekko ośnieżonych lasach w słoneczny mroźny dzień i do tego piękna okolica - esensja geocaching'u . Cóż więcej ... Kilkuset metrowa przeprawa błotnistą drogą naszym zdecydowanie nieterenowym keszwozem
Na szczęście ziemia była zamarznięta nigdzie tym razem nie utknęliśmy, co miało już miejsce w przeszłości ...
Długo szukaliśmy pojemnika, ale w końcu się udało (był idealnie przysypany śniegiem . Pojemnik jest pęknięty , ale logbook suchy , a w zasadzie zamarznięty :)
Bardzo dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca i za fajnego kesza oraz pozdrawiamy serdecznie właściciela :)