Wpisy do logu Most w Lesie Strachocińskim (083) 45x 3x 0x 5x Galeria
2018-12-02 16:21 slawekragnar (2078) - Znaleziona
A gdy już nic po znanym świecie nie zostanie
Gdy z Ziemi znikną ludzie, a zostaną dranie.
Popioły okryją wszystkie czułe odruchy
Za wyrządzoną krzywdę nie wyrazi nikt już skruchy.
W Smoczym Lesie szukaj swego domu
Gdzie stary druh cię nie zdradzi po kryjomu.
Bo w piekła przedsionku każda cnota główna
Do ścieku w kloace, można ją przyrównać.
Tu nie masz zwolenników, licz tylko na siebie
Nagrodę naiwniaka możesz dostać w niebie.
Natura padła martwa, deszcz kwasu oblał wszystko
Wędruję przez to duchowe cmentarzysko.
Mokry na wskroś od łez, którymi niebo płacze
Od mego ostrza miecza, ostatni padł przyjaciel.
W mroku nocy kroczę, nie zadrżę przed wrogami
Zaśmieję im się w twarz, nakarmię ich drwinami.
Ostatnie to zadanie, com dostał je od niego
-Wypuścisz z niej mój gniew, co gorszy jest od Złego.
Tę skrzynię znajdziesz w lesie, gdzie wiatr zaklęcia plecie
Otworzysz ją by mógł rozproszyć śmierć po świecie.
I dmuchnąć w serca jad, rozciągnąć w czarną tęczę
By była znakiem zdrady, za którą was zamęczę.
Przy rzece stary dąb, łzy żywic zrzucił w tonie
Na twarzy twej padł liść, otulił w swoje dłonie.
I zadrżał w sercu gniew, a w głowie zrodził opór
Gdy idziesz pośród bestyj, nie musisz być jak potwór.
Bądź sobą po kres świata, do końca trudnej drogi
Niech jasny słońca blask, prowadzi twoje nogi.
Przez mroki odrętwienia, gdy wkraczasz w Smoczy Las
Za wszelką cenę nie pędź, by zdążyć tam na czas.
Jak człowiek z dumną głową, co w nieba patrzy strony
Niech Czarny padnie w proch i bije ci pokłony.
Tak idąc w deszczu chlapie, gdy słońca brak na niebie
Do skrzynki niby brnąc, doszedłem aż w głąb siebie.