Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu ZAS#13 SIEDZIBA TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO    {{found}} 63x {{not_found}} 1x {{log_note}} 2x  

2920350 2018-10-05 22:45 Dombie (user activity1928) - Komentarz

Wreszcie nadszedł czas na kolejną nocną wyprawę keszową z Werroną. Tym razem zdecydowaliśmy się na Siedlce, które kuszą mnogością wysoko ocenianych skrzynek. Wprawdzie wstępny plan zakładał zdobycie wszystkich czterech siedleckich ścieżek i - być może - dorzucenie do nich jeszcze kilku najlepszych rodzynków "nieścieżkowych", ale nasze nocne wyprawy mają dość jednoznacznie zdefiniowane ramy czasowe, a poza tym w nocy w niektórych miejscach szuka się łatwiej, a w niektórych trudniej. Na dodatek, my się raczej nie nastawiamy na ilość i statystyki. Równie ważna (a może i ważniejsza) jest okazja do pogadania na różne tematy i napicia się soczku jabłkowego na ławce w parku;-)Dlatego ostatecznie decydujemy się na siedleckie centrum (bez okolic) plus Lasek Sekulski. Plan był prosty - przyjechać do Siedlec jeszcze za jasności i odwiedzić Lasek w promieniach zachodzącego słońca, a potem wrócić sobie spacerkiem do centrum, coś zjeść i napić się herbatki w jakimś miłym lokalu, a kiedy się już mugolstwo ulokuje przed swoimi telewizorami ruszyć na nocne łowy :-)

Zastanawiałem się, czy bardziej adekwatny będzie tutaj komentarz, czy nieznalezienie i ostatecznie zdecydowałem się na komentarz, ponieważ kesz prawdopodobnie jest na swoim miejscu (wszak dosłownie parę godzin temu podjęli go Nanette i Rubin). Sądzę, że i my zrobilibyśmy to samo, ale kiedy tak sobie ocznie kontemplowaliśmy detale 13 obiektu zabytkowej architektury Siedlec okazało się, że ktoś przygląda się nam. Ktosiem był młody człowiek (a właściwie dwóch młodzieńców). Nie to, że chciał lać po pysku - zupełnie nie o to chodziło. Zaciekawił się po prostu, co mnie tak ciekawi w detalach 13 obiektu ZAS. Coś mu tam ściemniłem o naukowych badaniach ZAS, w rezultacie czego wdaliśmy się w bardzo miłą pogawędkę. Młodzieniec -słysząc żeśmy przyjezdni - zarekomendował nam odwiedziny w Katedrze i jeszcze kilku innych miejscach, polecił jako ciekawostkę bunkry w okolicach wyburzonej odlewni Stalchemak ("tylko tam to trzeba mieć kaloszki, bo woda...") i przestrzegł przed zapuszczaniem się w ciemne zaułki. Bardzo sympatyczny i rezolutny młodzieniec - można by sobie życzyć, żeby wszyscy tacy byli. Mimo to stwierdziliśmy, że wokół panuje ciągle trochę za duży ruch i postanowiliśmy, że wrócimy w to miejsce jeszcze na zakończenie naszej łazęgi. Jak jednak widać na to nie wystarczyło już nam motywacji :-)