2018-09-21 09:04 A walon (2768) - Znaleziona
21 września 2018 09:04
Ruszyłem od miejsca, gdzie kończy się asfalt; nieco ponad 1 km do szczytu Jaworza.
Kesz znalazłem na wierzchu (kamień częściowo odsunięty; jakiś mieszkaniec lasu?), logbook mokrusieńki, w pudełku stała woda. Wpisać się dało, ale nick się rozmazał. Zbyt duże gabaryty skrzynki bym podjął się jej serwisu. Zatem...
REAKTYWACJA NR 2
Powrót do starego drzewa, z takim cudem na patyku. Rozmiar mikro. Oryginalny spojler aktualny. Myślę, że żmije nie ukrywają się w dziuplach. Poprzednią reaktywację pozostawiłem na miejscu, ale wpis z logbooka przepisałem do swojej. Byle do wiosny :).
Na Jaworze spokój i cisza z ptasiakami w tle. I nagle słyszę dwóch facetów za ogrodzeniem z urządzeniami pomiarowymi. Głosy zanikają, potem znowu je słychać, i to od strony, gdzie najbardziej stromo. Wyjaśniło się na dole, pod Jaworzem. Na końcu dolinki jest dom, a z niego dochodziły odgłosy audycji radiowej. Cisza i zapewne akustyka dolinki sprawiły, że docierają na sam szczyt Jaworza. Czy to hałas? To radio ludzi, którzy tam żyją i tworzą ten świat na końcu świata tej doliny.
Niestety, na dole się okazało, że gdybym poszedł dalej, dotarłbym do wieży widokowej pod Jaworzem.
TFTC