2018-08-13 22:59
szejker
(81)
- Komentarz
Wpisu tutaj dokonałem na miejscu, korzystając z internetu w smartfonie, gdy siedziałem na ławce. Zrobiłem zdjęcie na potwierdzenie. Zapomniałem długopisu. Zdjęcia keszy nie robię nigdy, aby nikomu nie psuć zabawy. Miałem dokonać wpisu w logbooku krwią, czy co? Czy zapinkalać na rowerze z powrotem do domu po długopis, bo to jest jedyne najprawdziwsze i najświętsze potwierdzenie znalezienia kesza?
Coś mi się wydaje, że chodzi chyba o obrazę majestatu, że ktoś był szybciej.