Wpisy do logu Cy Cuś warszawski # 11 43x 0x 0x
2018-08-03 12:00 Dombie (1928) - Znaleziona
Ach, co to był za dzień!
Ostatnio zdarzyły mi się dwie keszowe wyprawy z moim starszym Hobbitem, na co mogłem sobie pozwolić ciesząc się moim letnim urlopem. Dziś, na finał urlopu, wybraliśmy się na wyprawę w komplecie - czyli z dwoma Hobbitami, bo młodszy zdążył w międzyczasie powrócić ze swoich letnich wojaży - a w kilku keszach nawet w nadkomplecie (!) bo dołączyła do naszego chłopskiego towarzystwa Iwonia. Wyprawa miała charakter wielowymiarowy, bo oprócz keszownictwa zaspokoiliśmy dziś wiele innych potrzeb. Nie będę zdradzał szczegółów, ponieważ niektóre z nich dotyczyły miejsc, które mogą przypadkowo spojlerować lokalizację quizowych keszy, ale był to dzień naprawdę udany. Większość keszy obejmowała - można by rzec - takie cy-cusiowe dożynki, ale też trafiły się i Mariany, i kolejne zdobycze ze ścieżki Kod Leonarda, a wisienką na torcie był pewien quiz, którego rozkminiłem z milion lat temu, ale jakoś nigdy nie było mi tam po drodze (co zważywszy lokalizację brzmi dość zabawnie). Tradycyjnie loguję wszystko zupełnie nie w takiej kolejności i nie w takich godzinach, jak się odbywało podejmowanie :)
Tak się złożyło, że zaparkowaliśmy tutaj keszowóz dosłownie tuż obok spojlerowego obrazka, w związku z czym moje łobuzy - zamiast podziwiać wyimka - popędziły od razu po kesza. Kubash był pierwszy, czy wzbudził u Mi-Mi serię groźnych i nadąsanych fuknięć. Udobruchało go dopiero to, że brat sumiennie pamiętał o przestrzeganiu zasady - jeden znajduje, a drugi odkłada. No a potem oddaliliśmy się jeszcze tak, żeby sobie obejrzeć dokładnie cy-cusia. Ładny ten cy-cuś, zaiste!
Dzięki za pokazanie tego miejsca!