Log entries Cy Cuś warszawski # 21 39x 0x 0x
2018-07-26 13:20 Dombie (1928) - Found it
Wspólna wyprawa z synem na cy-cusie zostawiła w naszej pamięci niezatarty ślad i tak nam obu przypadła do gustu, że postanowiliśmy pójść za ciosem. W rezultacie, dziś wyprawiliśmy się na cy-cusie po raz kolejny. Dla urozmaicenia wpletliśmy pomiędzy nie kilka keszy ze ścieżki Kod Leonarda, która jakoś zniknęła z listy ścieżek (mam nadzieję, że tylko na chwilę). Efekty wyprawy tradycyjnie już loguję w kolejności cy-cusiowych numerków przeplatanych leonardami z odstępami 10-minutowymi, choć w rzeczywistości wszystko odbywało się trochę inaczej.
Czasem, zupełnie niespodziewanie, dopadają nas refleksje i przemyślenia, które choć dotyczą spraw najzupełniej oczywistych, rzeczy, o których doskonale wiemy i traktujemy jak nienaruszalne aksjomaty, to jednak poruszają nas do głębi. Tego kesza zapamiętam właśnie z tego powodu. Siedzieliśmy sobie z Kubashem na ławce, naprzeciwko kesza, gapiliśmy się na wyimek i rozmawialiśmy o różnych sprawach tego świata. Nie spieszyło się nam, nie czuliśmy żadnej presji, żadnego przymusu... W końcu powiedziałem:
- To kto idzie?
- Mogę iść - odpowiedział mój syn.
- Pójdziemy razem - stwierdziłem i właśnie wtedy dopadła mnie wspomniana wyżej refleksja :)
Dziękuję bardzo za tę chwilę!