W ramach rodzinnego szwędania się po mieście w wesołym gronie
<br />
Jak w amerykańskim filmie o pracy policji było tak, że najpierw pierwszy typ (podrzucony przez cozę) został odrzucony, bo nie pasowało.... CENZURA.<br />
No, ale później coraz to kolejne nowo wyszukane fakty zbierane przez Asię wskazywały na owego podejrzanego. I na koniec trafiłem na swojego konika czyli genealogię. I pyk. Jak już się genealogia zgodziła, to już resztę też jakoś złożyliśmy. No może poza ową czaplą. <br />
Ale mimo tego kesz w końcu wpadł w nasze ręce sprawiając nam wiele radochy. Osobiście nie wierzyłem, że ktokolwiek poza Patykami jest w stanie pokonać quizy Wąska. A jednak to jest możliwe. Wystarczy kilkadziesiąt godzin grzebania w necie, ileś tam nieprzespanych nocy, dziesiątki zawalonych spraw, ale kesz zdobyty. Zachęciłem??
<br />
Dziękujemy za kesz :)