Poprzedniczki tego kesz'owego wypadu zostały przez nas odnalezione. Nie które bez problemu inne jednak po dłuższej chwili... Ale przynajmniej je znalazłam je w gronie najlepszych osób!
Przy ostatniej skrzynce mówiłam, że był problem z GPS'em i zasięgiem. Ale to był dopiero początek...!
Tam przynajmniej wczytywało mapę i po kilku minutach opis skrzynki. Tutaj już w czasie drogi ciężko było mi prowadzić mame. Zdarzyło się też, że musiałyśmy się cofać! Masakra... [:(]
W końcu po wycierpianych katuszach dojechałyśmy! Szczęśliwe, że jesteśmy i "to przeżyłyśmy" zaczełyśmy poszukiwania.
Szukamy gdzie się da, bo nie znałyśny podpowiedzi i opisu. I wtedy mama krzyczy: "Załadowała mi się skrzynka"!
Czytamy, patrzymy i jest.
Wchodzimy na drzewo, bo 3 metry do jednak dość wysoko i nie dosięgłybyśmy...
Kesz w bardzo ciekawym miejscu i ma ładny "fartuszek" (kamuflaż).
Różni go to, że mimo iż obok jest cmentarz nie jest na nim lecz obok niego schowany. Bardzo mi się podobało szukanie jego!
Na koniec standardowo dodam:
T F T C!
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu, Natalia_meee [;)]
Obrazki do tego wpisu:Pole: Pole obok lasku z kesz'em.