Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Czarci Jar    {{found}} 9x {{not_found}} 0x {{log_note}} 1x Photo 4x Galeria  

2690192 2018-02-10 16:00 rekomendacja kojoty (user activity3243) - Znaleziona

(wycieczka nad Wałszą - moja i makotki)

Trafiliśmy tu dość spontanicznie i w sumie przypadkiem na zasadzie - to chodź podjedziemy jeszcze po coś - ale było czadersko. Polecam każdemu miłośnikowi wycieczek na łonie natury.

Podjechaliśmy najpierw pod Najwyższy wiadukt w Polsce - OP120A - bez większej rozkminy zaparkowaliśmy na dole koło elektrowni wodnej i idąc pod wiadukt zorientowaliśmy się po bramce i tabliczkach, że tu rezerwat i ścieżka i w ogóle szlak też i całkiem się to wszystko ułożyło nam w głowach w całość: fajną wycieczkę pieszą zamiast kilku szybkich drive-inów. Więc wyruszyliśmy najpierw w kierunku wieży widokowej na końcu ścieżki (czyli miejsca gdzie jest ukryty keszyk "Czarci jar") most zostawiając sobie na koniec z założeniem, że po ciemku z mostu na zamek i kościół będzie lepszy widok niż z wieży w lesie.

Piękne skute lodem okolice, wszystko idealnie zmarznięte - więc zero błota. Ścieżka w kilku miejscach naruszona - tu się urwisko obsypało tu coś się połamało ale pięknie "zamknięta" rzez leśników taśmami biało-czerwonymi dla nas stała oczywiście otworem :)

Po drodze jeszcze nawiedziliśmy leśną kapliczkę i keszyk koło wieży był nasz - (BTW. ma się dobrze a przy okazji załączam fotę spoilerową, co by nie niszczyć tych leszczyn na darmo jeśli komuś GPS pływa czy nie pokazuje dokładnie).

Później już sprawnie ruszyliśmy do muzeum przy seminarium werbistów i tam zgarnęliśmy jak zawsze starannie wykonany keszyk Muzeum Etnograficzne - OP4665 - super sprawa - no ciemno, późno i muzeum zamknięte więc ja musiałem się pokrzepić wspomnieniami z wcześniejszych odwiedzin a makotka wyobrażeniami na nich opartymi :)

Przyjemny spacerek do torów i już byliśmy na moście (zwanym najwyższym wiaduktem w PL). Keszyk bardzo zacny tylko maskowanie wzięło i przymarzło - musiałem się nieżle z nim naszarpać nim pojemnik znalazł się w moich rękach:)- jeszcze chyba nie miałem takiej sytuacji :)

Pobraliśmy jednego GK - drugiego zostawiliśmy dla następnych znalazców i ruszyliśmy przez most na drugą stronę. Makotka mocno się wczuwała podczas tego spaceru więc chwilę nam to zajęło - faktycznie wysokość imponująca. Pociąg niestety w tym czasie nie jechał.

 

Podsumowując: polecam każdemu taką przyjemną wycieczkę po jarze Wałszy i okolicach!

Oczywiście keszyk nagrodzę gwiazdką za miejscówkę jak nazbieram!

Obrazki do tego wpisu:
spoiler
spoiler