Przyjemny drive-in, po drodze miłe niespodziewane spotkanie z keszerami z zespołu: willard przy "Pod Palnikiem". Zaskakuje, że STF leżał sobie spokojnie dwa tygodnie...Te rośliny to mało że kłujące, ale jakieś takie oplatające są
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin