Miło znajdować "dwucyfrowe" kesze (starej daty)
Zaparkowaliśmy przy wejściu szlaku żółtego w rezerwat - jest tam kawałek miejsca. Potem góra-dół-góra-dół i tak kilka razy i byliśmy przy keszu. Wszystko z nim w porządku. Dzięki i pozdrawiam weterana ;)