Wpisy do logu Dawny Jaz Opatowice EXTREMALNY 12x 0x 2x 2x Galeria
2017-11-13 23:00 slawekragnar (2078) - Znaleziona
Niedziela. Dostaję cynk od kapitana Weskera, że pojawiła się nowa wiadomość w butelce, a że lubię The Police, to mustruję do załogi Żółtej Łodzi Podwodnej, w sumie to zielonejPoniedziałkowy dzień odpłynął poza horyzont, to dobry czas na wyruszenie po śladach kilwateru Kapitana Henrego Morgana. Odśpiewujemy czterokrotnie "Gdzie ta keja" a mugole nie zamierzają zniknąć, no to cztery Zdrowaśki, mugole twardo , świecimy im latarkami, mugole zawzięcie... półtorej godziny później odjeżdżają dwa auta, a ci którzy zostali muszą być zajęci czymś bardziej interesującym, niż dwójka czubów wodujących ponton w środku nocy na Odrze. W razie wsypy mamy opracowany plan wyjaśnień : szukamy zaginionego skarbu Kapitana Jacka Sparrowa (wersja dla policji ) , bo i tak nie uwierzą, że szukamy keszaPonton ma nieustawioną geometrię, bo znosi go okrutnie, no chyba że był bityPo kilku ( czy tam kilkudziesięciu) sprawnych uderzeniach wioseł, kilka razy udało się wcelować w wodęDobijamy do wyspy ... trzeba będzie powtórzyć Zdrowaśki, w intencji dalszego niezmoczenia. Kesz ukrył się, hmmm... to za wiele powiedziane, podpowiem tylko , że tam gdzie psów wyprowadzać nie wolnoNieprzebrane skarby skryła przepastna skrytka, podział łupów poszedł sprawnie i bez noży. W drodze powrotnej zakwitł pomysł , by jeszcze popływać , na nieco odleglejszym akwenie. No i tniemy poprzez całe miasto , by wrzucić naszą łódź na nieprzewidywalne i nieprzejrzyste otchłanie Popowic. Tam jednak sprawa nie poszła według pierwotnej koncepcji, zdobyliśmy jednak potężne doświadczenie, czyli schowaj ponton do pokrowca, w kamasutrze nie mają takich pozycjiCzytając ten tekst należy nucić piosenkę z Podróży Pana Kleksa "cała naprzód ku nowej przygodzie" lub Meluzynę :D Rekomendacja za wszystko co się działo po drodze, a czego autor na pewno nie zamierzył :)