Wpisy do logu / WBT/ Geometryczny środek Wrocławia 37x 5x 3x
2017-10-21 12:02 Pozieduwac (2344) - Znaleziona
Od czego by tu zacząć. Kesz robiony chyba przez pół albo więcej roków. Pierwszym razem na 1 etapie z synem (5 lat) - znalazł się gdzie trzeba i podyktował co trzeba (jak się przynajmniej zdawało). Pozwiedzaliśmy okolicę - po 3 pudłach wróciliśmy do kordów początkowych i tu okazało się, że znajomość cyferek jest rzeczą względną ;-). Nie było rady i trzeba było się pofatygować osobiście co nie ukrywam sprawiło mi niepisana radość - senkju!
Drugi etap to jednym słowem powiem - MASAKRATOR w moim wydaniu. Rekord sam w sobie. 18 podejść. Na kordach ZAWSZE ktoś siedział. To pił piwo, palił papierosy, rzygał. Dzień / noc / opady / wichury - ZAWSZE. Kiedy właścicielowi wspomniałem, że to chyba krewni i znajomi reddoxa dbają, aby legendarny pech stał się kultowy ten o mało nie przewrócił się ze śmiechu. No ale jak taki niefart nazwać?! Dziś spontanicznie - po raz pierwszy od roku na rowerze przejechałam obok kordów i wróciłem (przypomniał mi się kesz - choć wrzuciłem go do katalogu "zapomnij chłopie"). Kesz nie wyczuł moich intencji do podejmowania - bo ich nie było. Znokautowałem go szybkim podjęciem i na kordy finału
Opakowanie mnie zaskoczyło pozytywnie - no, żeby ,aby w takim miejscu. Kesz mucha nie siada, ale logbook do wymiany.
Dzięki za tą męczarnię - wrzuciłem GK zabranego z Jawora.