2017-08-31 15:37
A walon
(2768)
- Znaleziona
zaległy wpis dokonany w czasie rzeczywistym
Niewiele brakowało bym nie dotarł do sztolni. Na drodze stanęły... prawdziwki, jeden za drugim; ledwo się zmieściły w plecaku. A jeden to rosnąc, dużą gałąź podniósł kapeluszem.
To chyba te łupki na wejściu spowodowały, że górnicy zaczęli drążyć sztolnię, która jednak okazała się niewypałem. Już na wejściu przyglebienie z przebijaniem się przez zaporę komarów; tylko w środkowej części można się swobodnie wyprostować, a przed misiem to trzeba albo jak Japończyk, na ugiętych kolanach, albo jak wasal wobec pana feudalnego, ze zgiętym w ukłonie karkiem - takie "pay homage". Zatem wpis do logbooka w niewygodnej pozycji, ale też i refleksja, że tu górnik, w tych warunkach, to jeszcze ścianę musiał kilofem łupać.
TFTC