Keszyk znaleziony podczas mojej pierwszej, ale mam nadzieję nie ostatniej, wędrówki po Beskidzie Niskim. Wcale nie było tak łatwo trafić na współrzędne. Oj a podejście na Lackową z ciężkim plecakiem dało mi się we znaki! Kto by pomyślał, że góra <1000m może tak dać w kość