Podczas "imieninowego" wypadu na Potrójną postanowiliśmy zrobić mały spacer do groty Komonieckiego, zbierając po drodze parę keszy, których tu nie brakuje
Dzięki za skrzynkę. Właśnie za to lubię geocaching, że pokazuje takie nieoczywiste miejsca, do których ciężko inaczej trafić.