Dla tych, co lubią forty, czyli dla nas
Coś te gliny w podłożu były mało twardoplastyczne ;P Jakimś cudem nie ufajdałem sobie spodni. Skórzane mokasyny + koszula + plecak na laptopa idealnym wyposażeniem fortołaza. Mijając podobne wejścia w drodze do radiostacji myślałem sobie, że fajnie byłoby tam wejść, i ucieszyłem się, że następny kesz został umieszczony właśnie w takim miejscu. Okolica robi wrażenie, ale już o tym pisałem.