Tradycyjnie po siłowni ruszyłem z Madzią i Matadoorem w teren po kilka skrzynek. Po pierwszej znalezionej na Wawrzyszewie poczuliśmy jakieś dziwne przyciąganie i wylądowaliśmy niedaleko fortu przy dziwnej konstrukcji. Hyc Hyc na górę i miejsce ze spoilera namierzone. Pojemnik spadł do środka, ale na szczęście udało się dechą go wyłowić. Dzielna Madzia dotrzymała nam kroku i jesteśmy z Niej dumni :)
Rezystor sprawdziliśmy, opieczętowaliśmy i schowaliśmy na miejsce nowego spoilera. Dziękujemy. Zielone.
Obrazki do tego wpisu:Madzia przy starym spoilerze