2016-11-14 16:34 sebastianj (2489) - Znaleziona
Znaleziona z Weroniką. Na miejsce udało się dotrzeć suchą nogą. Zdobywając go od strony parkingu to wyzwanie zwłaszcza jak jest dużo wody. My wybraliśmy spokojne dojście od zaplecza. Nie obyło się bez przedzierania przez chaszcze. Jak już miałem kesza w ręku to przypomniał mi się filmik o zdobywaniu kesza poziom 5!. Ja na szczęście miałem zapasowy długopis bo jeden zostawiłem w aucie. Całe szczęście że strażnik był czymś zajęty bo z nami było by krucho. Jak potrafi drzewo wywrócić to co by było z nami.
Ps. wymagany mały serwis. Maskowanie oddzieliło się od pojemnika i wylata, chyba silikon puścił. Jakoś się trzyma i w środku też jest sucho.
#384