Po deszczu w tej okolicy trudno utracić przyczepność
Kesza znalazłem w nieco nietypowym stanie (foto) z całkiem pokaźną ilością wody w środku. Worki na szczęście "trzymały", zawartość nie zamkokła zbytnio. Schowałem pojemnik tam, gdzie wydawało mi się, że być powinien. Bez handlu.
Pictures for this log entry: