2016-09-17 17:11 Wesker (10251) - Found it
Co ja się namęczyłem z tą skrzynką. Podejść chyba miałem ze 4-y. Ale co powrót do domu to rozmyślałem, jak dopaść tą jedyneczkę. No i w sumie przez 5 dni nikt tu nie dotarł, czyżby ten strażnik zjadał tych śmiałków co próbowali? Hmmm. Musiałem tam się zaczaić. No i kiedy udało się teleportować na kordy, okazało się, że jest jeszcze jeden problem, a pogoda mi tu strasznie poprzeszkadzała. Wszystko przez to, że było ślisko. Ale wystarczył "telefon do przyjaciela" (w postaci maila) i potwierdziły się moje obawy. Pomyślałem sobie tylko: "po jakiego grzyba oni to tam dali?" No i trzeba było przystąpić do dzieła. Ręce czarne jak smoła, a w koło trzeba uważać na miny po dzikach. Udało się. Jako, że zawsze robię fotkę na koniec to tym razem zrobiłem to samo i o mało nie sprawdziłem działania grawitacji.
Dzięki za kesza. Ode mnie rekomendacja :)