2016-07-20 09:25
A walon
(2768)
- Found it
20 lipca 2016 17:07; 14/42/III; STF
Bez GiPSa jestem; poszedłbym do pałacu gdyby nie opis. Dobrze, że tylko kilka drzew było na skrzyżowaniu; poszło nadzwyczaj szybko.
Maskowanie rozleciało się; to już trzeci taki przypadek, ale jest to naturalna sprawa dla tego typu maskowania. Dobrze, że tym razem mam przy sobie "polimera" i że dziś nie pada. Uszkodzenia były znaczne to dużo gluka użyłem, a że wówczas długo schnie, ruszyłem dalej, zanim naprawa była skończona. Teraz zastanawiam się, czy jak gluk się przypadkiem rozejdzie to czy nie trzeba będzie podejmować kesza z drzewem:).
W parku spotkałem dwóch Pograniczników z plecakami i karrimatami; gdyby nie mundury, pomyślałbym, że dwóch turystów idzie na biwak, nad rzekę, może rozpalą ognisko. Chwila rozmowy i pytanie, czy idą na, czy z... Rozmowę jak nożem uciął; głupie pytanie bo z podtekstem, czy idą śledzić przemytników. Swoją drogą, ile razy zwracałem się na Kresach do jakiejś osoby urzędowej, zawsze przerwała swoje czynności i uważnie, z życzliwością wysłuchiwała tego, co mam do powiedzenia; dostrzegam różnice w zachowaniu urzędowych i państwowych służb.
TFTC