2016-06-10 17:05 dzejbi (6622) - Komentarz
Cieszy że się podobało . Przepraszam wszystkich, którzy mogli odebrać mój poprzedni wpis jako atak czy wbijanie szpilek. Nie był adresowany do nikogo osobiście, również do logujących DNF-y. Wszyscy, którzy się tu bawimy, wielokrotnie odbijamy się od niektórych skrzynek. Ponieważ nie zaglądam na Forum, wykorzystam ten moment do przedstawienia kilku zdań dotyczących podobnych sytuacji. Uważam że brak jest rozwiązań systemowych, dotyczących serii DNF-ów i sakramentalnych logów założyciela - skrzynka na miejscu. Procedury pewnie zachowane, ale w czym to pomoże i upewni poszukiwaczy, że kesz faktycznie tam jest ? Przecież seria DNF, DNF, kesz na miejscu, DNF, DNF, DNF ... itd, kompletnie nic nie wnosi i nic nie rozstrzyga. To może trwać tak przez kolejny rok z wpisami co 2 tygodnie. (oczywiście przesadzam - ta trasa nie jest tak tłumnie przemierzana). RR już nie ma - pewnie to problem dla wszystkich COG-ów. Takich przypadków, wbrew pozorom, jest znaczna ilość. Może kategoryczny wpis COG-u o konieczności podwyższenia trudności ?, może sprawdzenie osobiste ?, może seria e-maili na priva z założycielem i logującymi znalezienie i nieznalezienie ? Przecież ten kesz nie jest ukryty w jakiś finezyjny sposób na wyszukanym patencie. Faktem jest, że odbiega od eppendorfki pod parapetem, może jest tylko trochę, bardziej "cwany". Skrzyneczki się archiwizują, są archiwizowane, a ja zakładał będę kolejne ...
Wielkie dzięki za gwiazdeczkę .