Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Logs [ŁK] pani_ka    {{found}} 43x {{not_found}} 0x {{log_note}} 2x Photo 1x Galerij  

2172292 2016-06-06 09:34 pani_ka (user activity1970) - Gevonden

Anoriell Ty spryciaro - podpowiedź tak mi dodała skrzydeł, że postanowiłam odpuścić quiz i podbić od razu po kesza, no bo przecież wiem gdzie ;) a tu zonk. Szkoda, bo cieszyłabym się, gdyby do tamtej "nielegalnej" miejscówki wróciła skrzynka. No nic, trudno, cóż było robić, zasiadłam z bólem do quizu. Poszło na szczęście sprawnie. Pojechałam, pokrążyłam i kiszka. Powiem Wam szczerze Królowa słoików to ze mnie kiepska. Pamiętam jak raz pokonał mnie ogórkowy słój na ŁJP, z tym też nie było lekko:P

Morrison zdołował Nas wszystkich swoim pożegnaniem, ja zaś tak oficjalnie tego nie ogłaszałam, ale sami wiecie jak jest, ostatnimi czasy działam na 1/1000000 gwizdka, czasem coś jeszcze podejmę, ba, nawet założę (?!), choć już miałam tego nie robić... czy przyjdę na spotkanie. W życiu bym nie wpadła na to, że powstaną skrzynki imienne, a już na bank nie na to, że moja osoba znajdzie się w gronie zasłużonych, "alei sław", czy jak to tam zwać. Wbiło mnie to w glebę, serio. Nigdy nie czułam się wybitnym keszerem, bo moje maskowania nie sięgały do pięt najlepszym, a i quizy były infantylne. Ale przyznam, że to fajne uczucie być VIPem:) i ta świadomość, że dla wielu pewno pozostanę legendą-zagadką "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"... Jednym słowem JESTEŚCIE NIEMOŻLIWI :*

Gdyby nie zabawa na OC, nigdy nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi. Dzięki:)

ps

JAsiek: cała przyjemność po mojej stronie;) chciałabym tak chodzić po drzewach jak Ty...

Niflhel: nie dam sobie ręki uciąć, ale chyba rzeczywiście nie było Nam dane poznać się face to face, ale może jeszcze nic straconego. Tych maili to aż tyle nie było, raptem kilka. A stajni nadal nie rozgryzłam:(

Budget-Lodz: jestem, żyję, nawet odpaliłam ostatnio 2 skrzynki. Do roboty Panie Esesmanie! Jak zdobędę kiedyś wreszcie budgetową skrzynię, to będę mogła spokojnie przejść na keszerską emeryturę. Czekam z niecierpliwością. A co przejeżdżam koło pewnej znanej łódzkiej lodziarni to wyobrażam sobie, jak tam węszysz pod frędzlami i od razu mam banana na ryjku:D oj wspomnień co nie miara...