W Krakowie kawern nie brakuje. Tych w rejonie Pychowic oraz Bodzowa jest na pęczki. Dawno temu natomiast, czytałem o kawernach przy forcie Batowice. Ale żeby przy forcie Dłubnia znajdowały się podobne obiekty? Nie do pomyślenia! Za to właśnie uwielbiam geocaching. Skrzynki potrafią pokazać miejsca, o których człowiek nie miał pojęcia. Tym bardziej, że ul. Petöfiego zjeździłem rowerem dziesiątki razy. Serdecznie dziękuję za skrzyneczkę i pokazanie kolejnego skarbu Nowej Huty
Pozdrawiam!