Wpisy do logu Bazaltowe jeziorko 10x 2x 0x 8x Galeria
2016-05-02 07:46 A walon (2768) - Znaleziona
#358 (456)
Trudne początki; GiPS keszbrykowy poprowadził w kierunku na Grzbiet Wysoki Gór Izerskich (jeszcze wtedy spałem). Czym te okolice różnią się od łęgów na Oderstellung? Tam najczęściej widywanym zwierzęciem jest biały, podskakujący zadek sarny, tutaj - równie często "pasażują" jelenie; choć to tylko łanie, to jednak zwierzę budzące respekt swą wielkością. Wycofałem się.
W Rębiszowie GiPS keszbrykowy poprowadził dokładnie w przeciwnym kierunku, na czynny kamieniołom; dobrze, że tam był szlaban i w końcu wyciągnąłem mapę, i się dobudziłem.
Prawdopodobnie na wszystkich drogach dojazdowych do... są znaki zakazu ruchu, ale można wjechać, jak się jest klientem PRI-BAZALT SA. Wybrałem tą ze starym, przekręconym (do odczytania po wyjściu z keszbryka) i... nadziałem się na ciężaaaaaaarówę; między 1-szym a 3-im maja, dniami wolnymi od pracy - nie wiem, czy ktoś ją prowadził (widziałem film z takimi, w kamieniołomach gdzieś w Afryce, prowadzonymi satelitarnie GPS-em) - szoferka była zbyt wysoko, a widok zasłaniało koło wysokości keszbryka. Wycofałem się.
Polną ścieżko-drogą do skraju lasu i ruszyłem na przełaj; las ani wysoki, ani gęsty, ale tak "zajeżyniony", że krew się polała; w keszbazie, po powrocie, w pierwszym momencie pomyślałem, że jakiegoś nażartego kleszcza rozbyblałem na nodze, tak było czerwono.
Ale złe miłego początki. W końcu znalazłem mały skarb przyrody przy sarniej ścieżce i wszystko dalej poszło jak z płatka (czyli tak, jak łatwo kobiecie wiejskiej odwinąć rzeczy zawinięte w chustę; za prof. J. Krzyżanowskim, w "Mądrej głowie dość dwie słowie", a płatek to chusta). Kesz sam się odnalazł, a nie mam GiPSa na piechotę. Wokoło sporo okazów bazaltu do kolekcji, choć nie wszystkie do wzięcia. A jak słońce na jeziorko spojrzało, okazało się, że miejsce jest urocze; jakby jeszcze trochę tych brzóz wy...tegować, byłby piękny widok. W pobliżu intrygujący domek - chyba dawny magazyn materiałów wybuchowych bo okopany i drzwi nie w stronę drogi. Okolica dzika; sarny pod domy podchodzą. A na koniec mini skansen pojazdów jednośladowych w Małej Kamienicy - gdyby nie sposób łączenia materiałów, można by pomyśleć, że pojazdy prosto z Biskupina.
Co do dzieci, ja bym raczej nie brał; jest tu kawał dobrej przyrody, ale chyba zbyt dużo okazji na nie idź tam, nie wchodź, nie ruszaj... Choć taka ciężaaaaaaaarówa to by każdego młodego w osłupienie z wrażenia wprawiła.
OUT: kret latarnia morska
IN: --- (pisak - zawsze mam zapasowy - nie zmieścił się; sorki)
Rekomendacja. TFTC i za wskazanie miejsca