Zagadka w miarę szybko rozwiazana przez znawcę obiektów - Olo. Na miejscu kordy wskazywały bardzo keszowe miejsce, jednak na nasze za bardzo przypałowe. Podczas gdy zastanawialiśmy się nad zaryzykowaniem, Olo po raz kolejny uratował sytuację i wywęszył lepsze miejsce.
Okazało się, że to lepszy trop. Kolejna historia keszera poznana. Dziękuję!