Gdybym wiedział, że z tej strony również można wyjść z parku, to nie szli byśmy na około.
Miejsce oczywiste, ale... Grzebię, grzebię i nic. No tak - zbyt dokładnie wziąłem podpowiedź. Szybka weryfikacja moich poczynań i keszyk w łapce. Co do napisu - stałem metr od niego i dopiero moja towarzyszka skierowała mój wzrok na dół.
Dziękuję!