Kolejna skrzyneczka wpadła po super spacerku w dość zimny i mokry dzionek
Bardzo sprawnie poszło chłopakom znalezienie keszyka. Ja w międzyczasie obczailam parking koło kolejnego keszyka, zwróciłam, zaparkowalam, zgasilam autko, wysiadlam, odpalilam latarkę