Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Cienie na cmentarzu    {{found}} 41x {{not_found}} 2x {{log_note}} 2x  

2046909 2016-03-10 20:00 Werrona (user activity2043) - Znaleziona

Prawie dokładnie trzy lata temu wytropiłam na śniegu obok kesza ślady trzech par stóp - dwóch małych i jednych dużych. To były ślady Dombiego i Hobbitów, a nasze ślady skrzyżowały się wtedy po raz pierwszy. Od tego  czasu przeżyliśmy wspólnie wiele  keszerskich przygód. Ostatnio keszowaliśmy wspólnie tak dużo, że zapomniałam w ogóle, że istnieje taka konkurencja jak Dombie i Hobbici..Jakież więc było moje zdziwienie, gdy już chwilę po przeczytaniu informacji o nowym keszu i zaplanowaniu wieczornej przejażdżki rowerowej po FTF-a, ujrzałam wpis Dombiego!  Pomyślałam, że to skandal!
Normalnie już bym dziś nie gnała z wywieszonym jęzorem po kesza, ale po Dombiem to nawet batony dojadam, więc dotykanie po nim skrzynki  to żaden problem.

Tak więc wieczorkiem pojechałam. Trochę zła na Dombiego, trochę na siebie, że nie przewidziałam takiego biegu zdarzeń...Ale długa i dziurawa droga wytrzęsła ze mnie te myśli

Nie lubię cmentarzy. Mam z nich ciągle jeszcze świeże wspomnienia i nie mogę patrzeć na groby pełne kwiatow i smutnych ludzi wokół. Z tego powodu nie zdobywam ścieżki Nieśmiertelnych. Ale cmentarze nocą to zupełnie inna bajka. Na przekład ten tu- na uboczu, ludzi nie ma. Cicho, kilka zniczy (te  świecące  po ciemku promyczki są dla mnie raczej symbolem życia, nie śmierci). Cudnie! 
Lasek keszowy był ciemny i skrywał...ślady! Sądzę, że były to ślady pozostawione przez młodszego Hobbita, ale próbek do zbadania DNA nie pobrałam. Przypomniałam sobie jednak, że ONI już tu byli i się zezłościłam. Humor diametralnie poprawił mi się gdy siedziałam przy keszu i zębami ostrzyłam niezatemperowany ołowek (nie zauważyłam po ciemku że kesz skrywa temperówkę). W tej właśnie chwili otworzyłam logbook i odkryłam, że to nie Dombie zdobył FTF-a. Taki właśnie ze mnie pies ogrodnika. A w zasadzie suka 

Acha! Nowa idea: będę sobie podejmować powoli Nieśmiertelnyvh nocą :)

Ostatnio edytowany 2016-03-11 22:37:28 przez użytkownika Werrona - w całości zmieniany 3 razy.