Wpisy do logu Fryderyk Chopin w Poznaniu - rdjj36 57x 2x 4x
2016-01-23 17:46 ISniezka (408) - Znaleziona
Skrzynka. Z tym każdy się zgodzi. Znakomita. Może. Morze. Jednak może. Może nie. Nie wiem.
Mniej więcej na miejsce docelowe prowadzi opis. Mniej więcej. Raczej mniej. Więcej zasypał śnieg.
Niby kuzynki ale rodziny się nie wybiera. Ech. W każdej może się trafić czarna owca. Albo miliony. Białych. Telefon do przyjaciela. Drugi. Trzeci nie. Drugi połknął kolejne. Patrzę. Szukam. Szukaj Azor, szukaj. Nie widzę. Nie ma. Nic nie ma. Tylko śnieg. Krzoki. Beton. Mickiewicz. I sunę. Biały przestwór oceanu. Ślady butów. Nic. Zimno. Krzoki. Nic. Śmiech. Aksrowa tłumaczy. Nic. Zimno. Kieruje. Nic. Zimno. Biało. Kieruje. Idę. Idę. Idę. Nie. Bez jaj. Nie. Zimno. No nie. Zimno. Odgarniam. Lodowato. Chopin. Nie. Tak się nie robi. Skostniałe palce. Zimno. Macam. Zimno. Chwytam. Askrowa. Oddech z ulgą. A mnie zimno. Jakieś dłonie otwierają skrzyneczkę. A mnie zimno. Powoli już nie. Nie mam dłoni. Ktoś mnie wpisuje. Niby ja. Nie wiem. Zimno. Kieruję cudzymi dłońmi. Skrzynka się zamyka. Odkładam. Jak zimno. gupi gupi gupi park. Tak. Bo zimno. Bo biało. Bo śnieg i krzok.
Skrzynka zimna. Zimą zimno. Odradzam. Kominek lepszy. Ogień lepszy. Herabta lepszy. Kocyk lepszy. Kot lepszy. Kesz nie lepszy. Kesz zimny. Śnieg zimny. Zima zimny. Keszer zimny. Keszer głupi. Keszer ignorant. Keszer bez palcy. Keszer planuje. Co by tu dalej...
Znakomita. Chyba. Nie wiem. Ale może latem cieplaj. To znakomita. Na lato. A zimą zimno. Bardzo.