Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries GO WRO - na łonie natury    {{found}} 77x {{not_found}} 1x {{log_note}} 0x Photo 2x Gallery  

1978810 2015-12-19 19:43 recommendation Terian (user activity1674) - Found it

Tu to dopiero była akcja:DPodjeżdżamy sobie powolutku na miejsce, wysiadamy, a tu nagle z_aga_dka konspiracyjnym szeptem i wymownym gestem pokazuje mi w jedno miejsce. Zaglądam ja przez krzaki i COŚ widzę. Postać. Sobie leży. Myślę: ocho, będzie problem.Podchodzę na paluszkach bliżej i co widzę? Nie jedna a dwie postacie sobie leżą, a właściwie śpią smacznie na łonie przyrody, jeden na boczku, drugi na plecach wesoło pogwizdując, a między nimi leży sobie opróżniona flaszeczka. Jasna cholera - myślę sobie - no to mamy problem, bo koordy pokazują prawie to miejsce gdzie śpią smacznie strażnicy kesza! Ale nic to, bardziej wspiąłem się na paluszki i idę prawie bezszelestnie, co zważywszy na miejsce: las i wszechobecne trzaskające gałązki było mocno trudne. Za mną idzie z_aga_dka ledwo co powstrzymując śmiech, ja już też prawie się duszę ze śmiechu, a strażnicy kesza śpią, nawet nie drgną. To chodzenie skojarzyło mi się z jedną scenką: krogulec grał w S.T.A.L.K.E.R.A więc będzie kojarzył: jest jedna taka misja gdzie trzeba przejść na paluszkach po podziemiach między pijawkami, żeby przypadkiem ich nie obudzić. Nie wiem czemu, ale dokładnie z tym mi się to skojarzyło, co nie pomagało w zachowaniu powagi:DW końcu dotarliśmy do miejsca gdzie jest skrzynka, a tu jak na złość klipsiak! No cholera jasna, weź tu go bezgłośnie otwórz. Co ja się tam nakombinowałem żeby dźwięku nie wydać:)W końcu się udało, szybki konspiracyjny wpis, a tu jeszcze trzeba bezgłośnie zamknąć! To też się udało, odłożyłem kesza i w końcu można było trochę pohałasować :))) Ale nawet nasze rozbawione głosy nie potrafiły wytrącić obu strażników kesza z objęć Morfeusza :)

I cholera właśnie za te emocje przy podejmowaniu zielone należy się jak psu buda! :)))

Pictures for this log entry:
Strażnicy kesza :)))
Strażnicy kesza :)))