Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu GO WRO - Chrust    {{found}} 72x {{not_found}} 2x {{log_note}} 1x  

1963476 2015-11-28 22:15 krogulec (user activity4853) - Znaleziona

Wydaje się, że jednak uda mi się osiągnąć założony cel i dam radę utrzymać co najmniej jedno znalezienie do końca roku (mniej więcej), więc postanowiłem podciągnąć trochę listopadowe znalezienia i udałem się na jedne z nowszych keszy założonych w projekcie GO WRO. Ze względu na inne obowiązki nie mogłem dzisiaj zrobić sobie keszowej wycieczki w jakieś dalsze rejony. Ruszyłem z domu dopiero po godzinie dwudziestej i w związku z tym chciałem pokeszować gdzieś w miarę blisko. Rozpocząłem w Lutyni i dojechałem do drogi łączącej Środę Sląską z Wrocławiem. Na początku poszło dobrze i już pierwszy znaleziony kesz szybko się poddał a w dodatku bardzo mi się spodobał. Później coś się popsuło, bo na wieżę nawet nie próbowałem się wdrapać, a dwóch następnych skrytek nie znalazłem. Nie powiem żebym się trochę nie zeźlił takim obrotem sprawy. Pojechałem dalej aż do Błonia, i jeszcze jeden odcinek dalej, po czym wróciłem do tych dwóch nieznalezionych keszy. Tym razem (ale po uzyskaniu pewnych informacji) udało mi się te dwa braki uzupełnić i wróciłem do domu już w lepszym nastroju. Poza tym, że fajnie było podejmować takie różnorodne kesze, przy których absolutnie nie było nudno, to jeszcze miałem dodatkową frajdę, jeżdżąc sobie po nocy po polnych drogach z włączonymi wszystkimi możliwymi światłami, nawet tymi niedozwolonymi przez nasze prawo. I fajnie. Dziękuję założycielom za kawał świetnej roboty i fajną zabawę.

Miejscówka mi się nie podobała. Wiatr wiał, koordy latały, łaziłem po krzakach i nie widziałem ani czego, ani gdzie szukać. No i nie znalazłem, bo szybko zrezygnowałem. Nie dawało mi to jednak spokoju i po jakimś czasie i kilku keszach, wykonałem "telefon do przyjaciela". Gdy wiedziałem już czego, mniej więcej, powinienem szukać, wracając do domu znalzłem i tę skrytkę. Fajnie przygotowana, nie powiem, i bardzo by mi się podobała, gdyby nie to, że się wcześniej zeźliłem [:)]. Dzięki.