Chyba jakieś felerne miejsce, które odnaleźliśmy na 100%. Nic w środku nie było, pewnie cech znów wypadł. Przeszukaliśmy cały dół, ale przy pracach porządkowych mógł zostać sprzątnięty, a co za tym idzie i geokret też przepadł. Z racji miejsca oczywistego reaktywowałem go i osłoniłem kamykami.