Keszyk z którym namotałem już z samego rana
Jak jednak widzę w efekcie końcowym wyszło mu to na dobre -sporo ludzi go szuka:) Wiedziełem, że jest gdzieś to okno życia, ale nie wiedziałem gdzie. Dzięki niemu dowiedziałem się i dokładnie poznałem tą trochę patologiczną okolicę. Podjęcie było co prawda z autorką, ale szybko go znalazłem- ciekawe dlaczego... ?? Czy ja wogóle wpisałem się do logbooka?
Dzięki za fajnego kesza i pokazanie miejsca