2015-09-04 21:43 Lumen (8710) - Gevonden
Początek weekendu zaowocował przesympatycznym spacerkiem po parku. Do kesza przymierzałam się od dawna, ale nie chciałam iść po niego sama - jak już ujarzmić Mańka, to tylko we dwojeMoja komórka odmówiła posłuszeństwa ale od czego ma się towarzysza z.... dobrze działającym sprzętem? Wyśmienity scenariusz przegonił nas po parku jak młode wiewiórki, opowiadając niesamowicie wkręcającą historię, pokazując znane mi tereny wypoczynkowe w zupełnie innym świetle. Sam finał spłatał nam małego psikusa, ale po chwili, naprostowani na dobrą drogę, już po ciemku i w strugach deszczu wydobyliśmy skrzyneczkę. Za całokształt nie dać zieleni to grzech, dziękuję bardzo za ekscytujący wieczór!