Log entries Twierdza Modlin - lunety fortów bastionowych 91x 1x 5x 5x Gallery
2015-07-12 09:37 morrison-1986 (2497) - Found it
Powiedzieć, że tutaj mieliśmy przygodę to może trochę zbyt dużo powiedziane ale okoliczności były co najmniej niespotykane.
Ogólnie po przedzieraniu się przez kolejne metry krzaczorów wyszliśmy na bardzo przyzwoitą drogę, która doprowadziła nas pod same lunety.
Okrążyliśmy budynek w poszukiwaniu jakiegoś wejścia i znaleźliśmy tylko jedno. Myślę, że obecnie jest tak naprawdę właśnie tylko to jedno. Nie wiem jak było dawniej. Tak więc czekała nas kolejna malutka wspinaczka.
Po kilkunastu sekundach zameldowaliśmy się na górze.
A tam na ziemi leżał worek ziemi. Taki worek ziemi do kwiatów. Po prostu. Zapakowany, nowiuteńki. Żadne ciekawe znalezisko. Po minucie przekonywania Towarzysza, że "na ch*j mu ten worek?!" (bo usilnie chciał go zabrać ze sobą) w końcu udało mi się wyperswadować mu, żeby go nie targać. Ale zrobiliśmy dosłownie 3 kroku i ujrzeliśmy... takie same dwa worki. Wymieniliśmy spojrzenia, kilka dowcipów, zrobiliśmy kolejne trzy kroki i zobaczyliśmy... doniczki. Bodajże dwie takiej średniej wielkości i jedną taką całkiem sporą. Zmarszczone brwi zarówno u yoshio jak i u mnie mogły świadczyć o tym, że oboje jesteśmy zaskoczeni. Ale następne dwa kroczki rozwiały już nasze wątpliwości co się tutaj hoduje:).
Mianowicie ktoś zrobił sobie mini plantację;).
Obfotografowaliśmy sobie nasze znalezisko, poszukaliśmy kesza, dokonaliśmy wpisu i poszliśmy dalej.
Teraz jest troszkę dziwna sytuacja. Bo czy tymczasowo uniedostępniać skrzynkę czy olać? Generalnie mnie w żaden sposób taka roślinność nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie - bardzo lubię taką roślinność:). Ale jak to może być dalej kiedy właściciel plantacji spotka jakiegoś keszera na miejscu to cholera wie. Ogólnie bardziej niebezpieczny niż nasze znalezisko jest Barszcz Sosnowskiego (zabił już bowiem jedną osobę) ale cholera wie kto dogląda swojej latorośli...
Ja ze swojej strony za skrzynkę dziękuję:). Lubię takie niespodzianki;).
Dzięki!